Posts Tagged sport

Z Urubką wcale nie z górki

O Denisie Urubce parę miesięcy temu rozpisywały się serwisy lubujące się w sensacyjnych nagłówkach. Mało mnie takie opowiastki ruszają, ale postanowiłem sprawdzić, co to za człowiek, i posłuchać kogoś, kto o najwyższych szczytach Ziemi wie sporo z własnego doświadczenia. Okazję miałem 12 czerwca 2018 r. w budynku A1 Politechniki Wrocławskiej, dzięki cyklowi „Spotkania z górami”.
Czytaj resztę wpisu »

, , , , , ,

Dodaj komentarz

W Parku Tołpy znów zabawa

Sezon festynowy 2015 w Parku Tołpy uważam za rozpoczęty! Już 17 maja zorganizowano w nim po raz kolejny Wyścigi Rowerkowe w ramach trasy nazwanej w tym roku Metlife Tour – Kocham Rowerek. W następny weekend, 23 maja, odbył się tam natomiast VII Rodzinny Festyn Osiedlowy „Misja na Ołbinie”, tym razem pod hasłem „Po sąsiedzku”. Odpowiedzialne za niego stowarzyszenie „Żółty parasol” zaznaczyło zresztą swoją obecność w tym miejscu już pół miesiąca wcześniej, 7 maja, podczas finałowego spotkania w ramach projektu „Zielony splot Ołbin – sztuka w Parku Tołpy”, którego uczestnicy założyli na drzewa i latarnie własnoręcznie zrobione „sweterki”. Dzieje się, oj, dzieje.
Czytaj resztę wpisu »

, , , , , , , ,

Dodaj komentarz

Capoeira wyszła na ulicę

Chyba jeszcze nigdy nie widziałem capoeiry na żywo. Niestety 24 kwietnia 2015 r. pod pomnikiem Chrobrego, podczas pierwszej otwartej rody wrocławskiej, właściwie też nie zobaczyłem. Nie chciałem się wpychać między uczestników rytuału. Ponad nimi mogłem natomiast podziwiać tylko wystający w górę berimbau – z którym również wcześniej w rzeczywistości się nie zetknąłem – chyba nawet trzy, zaś przed nimi, w środku kręgu, co chwilę dostrzegałem też szybko się poruszające głowy i stopy. Można przyjąć, że widziałem najważniejsze.

Zgromadzenie rozpoczęło się o godzinie 19. Wkrótce potem w dal poniósł się egzotyczny, chóralny śpiew, z którego rozumiałem tylko słowo „capoeira”. Półtorej godziny później roda wciąż trwała. W międzyczasie śpiewających, klaszczących i grających na swoich instrumentach wsparła na kilka minut grupka z trzema, może czterema dęciakami, efekt był jednak… dziwny – ni to brazylijskie, ni to afrykańskie, ni to bałkańskie.

Ogólnie wyglądało na to, że uczestnicy rody dobrze się bawią, nie zdziwię się więc, jeśli akcja, planowana jako comiesięczna, zostanie powtórzona. Przyjemnie również było ją po prostu obserwować i słuchać z większej odległości. Jeśli coś potwierdza propagandowy wizerunek Wrocławia jako miasta wielokulturowego i sprzyjającego spotkaniom, to w pierwszej kolejności m.in. właśnie takie wydarzenia.

, , , , , , ,

Dodaj komentarz

Rok czegoś w rodzaju muflona

Urodziłem się w Roku Szczura. Nie wiem, co to zwierzę w chińskich wierzeniach symbolizuje, ale mnie osobiście kojarzy się dobrze, więc zawsze mi to odpowiadało. Pewnie to m.in. dlatego żywię do tej kultury sympatię i postanowiłem zajrzeć 21 lutego 2015 r. do Oratorium Marianum na organizowane przez Instytut Konfucjusza w Uniwersytecie Wrocławskim obchody chińskiego Nowego Roku – Roku Kozy.
Czytaj resztę wpisu »

, , , , , , , , , , , , , , , , , ,

Dodaj komentarz

Romskie dzieci tańczą, wszyscy się bawią

Rodzinny Festyn Osiedlowy „Misja na Ołbinie” to taka dziwna impreza, na której już kilka razy byłem, a wciąż się nie nauczyłem, kto ją organizuje, po co ani kiedy. W efekcie zwykle trafiam na nią przypadkiem i w pierwszej chwili nie potrafię jej odróżnić od podobnych parkowych wydarzeń. Tak właśnie było 7 czerwca 2014 r. Szósta edycja festynu, pod hasłem „Sportowa rodzina”, tak po prostu trwała, gdy przechodziłem obok. Skoro już znalazła się w zasięgu mojego wzroku, wstąpiłem do Parku Tołpy, żeby zobaczyć, co też dokładnie dzieje się w nim tym razem – a wydaje mi się, że działo się więcej i głośniej niż zazwyczaj.
Czytaj resztę wpisu »

, , , , , , , ,

Dodaj komentarz